W lutym tego roku Google wprowadziło w wersji poglądowej (public preview) nową generację usługi Cloud Functions (2nd gen). Architektura Google Cloud Function (2nd gen) została oparta o Cloud Run oraz Eventarc, co wprowadza kilka ciekawych funkcjonalności względem poprzedniej generacji. W sierpniu tego roku druga generacja funkcji przeszła z wersji poglądowej do ogólnodostępnej (general availability, GA).
W przypadku funkcji wyzwalanych eventem zwiększono maksymalny czas procesowania z 9 do 10 minut, natomiast w przypadku funkcji wyzwalanych żądaniami HTTP zwiększono ten czas z 9 do aż 60 minut. Domyślny czas wynosi 1 minutę, można go zwiększyć za pomocą parametru --timeout. Dłuższy czas procesowania może przydać się np. w przypadku przetwarzania danych z Cloud Storage do BigQuery.
W nowej generacji możemy utworzyć instancję z 4 vCPU / 16GB RAM (w przypadku poprzedniej generacji maksymalnie 2 vCPU / 8GB RAM). W wersji poglądowej pojawiła się również nowa opcja z 8 vCPU / 32GB RAM.
Czyli coś co daje nam architektura Cloud Run. Możemy wersjonować funkcję i kierować procentowo ruch na różne jej wersje, co pozwala przetestować nową wersję na części użytkowników (Canary Deployment, A/B Testing). Dzięki temu możemy również bardzo szybko przywrócić poprzednią wersję funkcji.
W pierwszej generacji instancja funkcji przetwarzała jednocześnie tylko jedno żądanie, w nowej generacji możemy zdefiniować parametr --concurrency i ustalić liczbę jednocześnie przetwarzanych żądań. Dzięki temu możemy zmniejszyć minimalną liczbę instancji i zaoszczędzić czas przy tworzeniu nowych (cold start), co w praktyce przekłada się na niższe koszty. Maksymalna wartość parametru jest uzależniona od środowiska uruchomieniowego, a w przypadku ustawienia wartości większej niż 1 (domyślna wartość) instancja funkcji musi posiadać minimum 1 vCPU.
Możemy zdefiniować liczbę instancji, które mają być cały czas gotowe do obsługi żądań. Pozwala to skrócić czas obsługi żądania w przypadku tworzenia nowej instancji (cold start). Warto pamiętać również o tym, że płacimy za cały czas działania funkcji, również za zimny start.
Nowa generacja wprowadza natywne wsparcie dla platformy Eventarc, co rozszerza listę dostępnych wyzwalaczy funkcji o ponad 125 nowych. Dla porównania, pierwsza generacja obsługuje jedynie 7 wyzwalaczy, nie licząc żądań HTTP. Możemy na przykład utworzyć funkcję wyzwalaną zapytaniem BigQuery, która wysyła powiadomienie na Slacka w przypadku zbyt długich zapytań. Eventarc jest zgodny ze standardem CloudEvents, co pozwala uniknąć tzw. vendor locka. Eventarc wspiera również CMEK (customer-managed encryption keys), co umożliwia szyfrowanie eventów za pomocą kluczy zarządzanych przez nas samych.
Funkcje drugiej generacji są dostępne we wszystkich regionach w których dostępna jest pierwsza generacja oraz w dwóch dodatkowych: europe-north1 (Finlandia), europe-west4 (Holandia).
Funkcje drugiej generacji, z racji wykorzystywania architektury Cloud Run, umożliwiają łatwe przeniesienie ich do Cloud Run a nawet do Kubernetesa.
Podsumowanie
Nowa generacja wprowadza bardzo wiele ciekawych zmian, pozwalających wycisnąć z funkcji jeszcze więcej jednocześnie optymalizując koszty i czasy odpowiedzi. Warto przetestować nowe funkcje na własną rękę, zaczynając np. od Getting started with Cloud Functions (2nd gen).